Przejazd z Białogóry do Mieroszyna trasą Eurovelo 10 to wjazd w kolejną całkiem odmienną krainę. Po drodze dużo lasów i duży Rezerwat Bielawa.
Rodzaj trasy: | długodystansowa |
Szlak: | Velo Baltica (Eurovelo 10/13, czerwony szlak) |
Liczba kilometrów: | 48 km |
Trudność: | łatwa |
Przewyższenia: | 260 m ↑ 257 m ↓ |
Podłoże: | ziemia, szuter, asfalt |
Drogi: | drogi o małym i średnim natężeniu ruchu, ścieżki rowerowe, drogi leśne i polne |
Atrakcje dodatkowe: | Rezerwat Białogóra, ujście Piaśnicy, Rybaczówka w Dębkach, Karwia, źródełko przypomnienia w Ostrowie, Rezerwat Bielawa, muzeum pancerne i pałac w Kłoninie |
Ślad GPX |
Rano jedziemy na plażę, zobaczyć jak wygląda w tym miejscu. Do plaży jest kawałek, ale ostatnie metry prowadzą do niej fajnie zrobionym deptakiem. Mocno wieje, więc oglądamy plażę tylko z góry i wyruszamy w dzisiejszą drogę.
Mijamy Rezerwat Białogóra i przyjemnymi leśnymi drogami dojeżdżamy do mostku nad Piaśnicą. W Dębkach robimy postój na kawę i lody, oglądamy Rybaczówkę i szukamy zacisznego miejsca w lesie przy plaży, żeby odgrodzić się od wiatru. Rozkładamy się na hamakach w niecce między pagórkami, więc jest tu spokojnie i ciepło. Co ciekawe, niedaleko naszego obozowiska znajdujemy odciśnięty ślad łapy borsuka i wejście do nory.
Za Dębkami jedziemy drogą przez Karwiowskie Błota. Tu są dwie opcje trasy: można jechać na południe zgodnie ze szlakiem albo na północ zgodnie z mniej oficjalnym szlakiem. My decydujemy się połączyć obie opcje, a mianowicie najpierw kierujemy się na północ do Karwi na obiad. Trafiamy do restauracji, w której można dostać małe rozdwojenie: z jednej strony zgodnie z tutejszą tradycją jest ozdobiona kaszubskim wzornictwem, a z drugiej nazywa się Morskie Oko. Ale jedzenie mają dobre.
Następnie podjeżdżamy do Ostrowa. Jest tu źródełko przypomnienia, mini zaczątki skanseniku (jeszcze zamknięte) i rondo z łódką z napisem Ostrowo.
Wracamy powoli na trasę. Pokonujemy podjazd koło ciekawego architektonicznie kościoła w Ostrowie i zjeżdżamy w kierunku Karwieńskich Błot Pierwszych. Wjeżdżamy na tereny wokół Rezerwatu Bielawskie Błota.
Docieramy do Sławoszyna cały czas pedałując trochę pod górkę. Ale za tą wsią czeka nas duża niespodzianka: asfaltowa, porządna ścieżka rowerowa przez łąki! Wybudowana zupełnie specjalnie i to na długim odcinku. Bajka! W Kłaninie na moment z niej zjeżdżamy, żeby zobaczyć pałacyk i muzeum pancerne. W Radoszewie zjeżdżamy z tej wersji Eurovelo 10 i wiejskimi dróżkami jedziemy na północ do Mieroszyna. Po drodze jest całkiem malowniczo, gdy mijamy pola ze zbożem.