Ostatni dzień wyprawy rowerowej wzdłuż Warty przebiega z Witnicy do Kostrzyny przez piękny teren Parku Narodowego Ujście Warty. Stanowczo warto było się tu wybrać!
Rodzaj trasy: | długodystansowa |
Szlak: | fragment Nadwarciańskiego Szlaku Rowerowego |
Liczba kilometrów: | 34 km |
Trudność: | łatwa |
Przewyższenia: | 55 m ↑ 40 m ↓ |
Podłoże: | ubita ziemia, piasek, asfalt |
Drogi: | wały Warty, drogi o małym natężeniu ruchu, ścieżki rowerowe i CPRy |
Atrakcje dodatkowe: | Witnica (rynek, Park Drogowskazów), Park Narodowy Ujście Warty, pompownia Warniki, Kostrzyn (ruiny twierdzy) |
Ślad GPX |
Ostatni dzień wyprawy, co prawda krótki, ale też zapowiadający wiele wrażeń. Już na wstępie zaskakuje nas Witnica, a dalej już tylko jest lepiej. Niesamowita cisza i spokój Parku Narodowego Ujście Warty może oczarować! A twierdza Kostrzyn? Teraz to są niewielkie pozostałości, ale wystarczy ruszyć wyobraźnią i można znaleźć się w jej środku. Jedziemy!
Witnica – Park Drogowskazów i Słupów Milowych Cywilizacji
Witnica zaskakuje. Wydawałoby się, że to taka mała mieścinka pośrodku niczego, a ma wiele do zaoferowania. Przede wszystkim zadbany ryneczek, neogotycki kościół z wysoką, wąską wieżą i lokalny browar Witnica założony w 1848, który wciąż serwuje doskonałe piwo i który można zwiedzać (niestety turyści indywidualni tylko w poniedziałki o 11). Kolejną atrakcją Witnicy jest Park Drogowskazów i Słupów Milowych Cywilizacji.


Zapowiada się średnio ciekawie, a jednak można w nim spędzić sporo czasu. Znajdziemy tu oczywiście dużo drogowskazów: słupy milowe, drogowskazy moralne, a także dowcipne drogowskazy wskazujące na nazwy miejscowości spójne tematycznie (np. miejscowości związane z myśleniem, kobietami i mężczyznami, bajkami etc). Można się tu naprawdę dobrze bawić.


Ale drogowskazy to nie wszystko. Znajdziemy tu pomnik pokazujący, skąd w czasie wojny przyszli najeźdźcy i dokąd wyprowadzili się ówcześni mieszkańcy Witnicy. Kawałek dalej trafiamy na zbiór elementów związanych z granicami i wojną. Jest tu też ciuchcia i pozostałości po starym młynie. Jadąc tu, zaplanujcie sobie więcej czasu na spędzenie tutaj.




Park Narodowy Ujście Warty
Później niż planowaliśmy, ale w końcu wracamy na nadwarciański wał, wracamy na Trasę Rowerową Warta-Noteć i wjeżdżamy do Parku Narodowego Ujście Warty. Panuje tu niesamowita cisza i spokój, a co jakiś czas trafiamy na tablice informacyjne dotyczące okolicznej flory i fauny.




Przez kolejne 20 kilometrów jedziemy wałem Warty, mając rzekę po lewej stronie, a łąki i bagna po prawej. Oprócz tablic informacyjnych co jakiś czas rozstawione tu są wiaty, więc śmiało można odpoczywać słuchając śpiewu ptaków.






Park Narodowy Ujście Warty – ścieżka spacerowa
Mniej więcej w połowie odcinka z Witnicy do Kostrzyna znajduje się ścieżka spacerowa po polderach parku narodowego. Zostawiamy więc tu rowery i na piechotę kierujemy się drewnianą kładką. Około 1-kilometrowy spacer kończymy przy wieży widokowej. Ścieżka ta stanowi też łącznik z Bobrową Drogą, którą można ruszać dalej wyznaczonymi szlakami na poznawanie tego parku narodowego. Co zachwyca tu najbardziej? Mnogość dźwięków: rechot żab, śpiew ptaków i szum trzcin.





Warniki
Na wyjeździe z Parku Narodowego Ujście Warty czeka na nas jeszcze jedna atrakcja pompownia Warniki. Ten obiekt hydrotechniczny pochodzi z 1911 roku i stanowi architektoniczną perełkę w okolicy.


Kostrzyn
Ścieżkami rowerowymi i drogami docieramy z Warników do Kostrzyna, a konkretniej mówiąc na teren byłej twierdzy Kostrzyn. Twierdza ta pod nazwą Festung Küstrin służyła Niemcom między XV a XX wiekiem. W jej skład wchodziło kilka bram, bastionów i fortów, zamek, kościół i całe miasteczko. Dzisiaj nie zachowało się wiele, jednak część z tych zabudować została odrestaurowana, a nawet otwarto tu muzeum twierdzy. Wstęp na teren twierdzy (poza muzeum) jest bezpłatny.





Teraz pora na jakiś obiad i powoli toczymy się na pociąg. Po drodze przejeżdżamy przez park, obok amfiteatru i obok ładnego muralu pokazującego miasto.


Zbliża się jednak pora odjazdu pociągu, musimy się już żegnać z miastem i Wartą. Dworzec kolejowy w Kostrzynie jest niezmiernie ciekawy, bo jest dwupoziomowy. Dwa tory (i co za tym idzie: dwa perony) znajdują się na dole, a dwa u góry krzyżując się bezwypadkowo.




Do zobaczenia na kolejnym smoczym szlaku!
Wesprzyj Smoka na Suppi lub postaw kawę!
