Pętla z Dębna przez Dursztyn, Żar i Frydman to propozycja na dość długą i zróżnicowaną wycieczkę – częściowo po płaskim przez wioski, a częściowo przez dość strome Pieniny Spiskie.
Rodzaj trasy: | pętla |
Szlak: | niebieski + zielony + czerwony + zielony + brak |
Liczba kilometrów: | 24 km |
Trudność: | średnia |
Przewyższenia: | 500 m ↑ 500 m ↓ |
Schroniska: | – |
Atrakcje dodatkowe: | widok na Tatry |
Trasa: | Dębno – Nowa Biała – Krempachy – Dursztyn – Żar – Frydman – Dębno |
Szczyty: | Lós (882 m n.p.m.), Żar (883 m n.p.m.), Szumne (849 m n.p.m.) |
Pasmo górskie: | Pienini Spiskie |
GOT: | 28 punktów |
Dość długo szukamy na mapie pomysłów na wycieczki z Dębna. Na starem papierowej mapie nic znaleźć nie możemy, ale na szczęście mapa-turystyczna jest na bieżąco uaktualniana i widać na niej nowe szlaki. A nowe szlaki dają nowe możliwości.
Zaczynamy więc w Dębnie przy kościele, który jest przepięknym przykładem architektury drewnianej. Warto wejść do środka, bo nie tylko z zewnątrz robi wrażenie. Następnie przechodzimy przez centrum wsi aż trafiamy na niebieski szlak.


Niebieski szlak wiedzie z Dębna do Nowej Białej szeroką drogą początkowo asfaltową, a następnie leśną, cały czas po płaskim. Idziemy cały czas między dwiema ciekami wodnymi: rzeką Białką i Gminnym Potokiem (choć nie są zbyt często widoczne z drogi). Przez kawałek drogi tuptamy przez bardzo przyjemny las.




W Nowej Białej w centrum mijamy kościół i sklep. Skręcamy w lewo na zielony szlak w stronę Krempachów. Przechodzimy mostem nad Białką. Niestety między miejscowościami idziemy poboczem dość ruchliwej drogi. I co ciekawe, szlak pieszy od Nowej Białej aż za Krempachy wiedzie tą samą drogą co trasa rowerowa Szlak Wokół Tatr.




Za Krempachami skręcamy w prawo i wychodzimy ze strefy zabudowań. Tu też szlak pieszy odbija z drogi asfaltowej na łąkę pod górę. I tu czyha na nas pierwsza przeszkoda: musimy przekroczyć potok. I od razu też trafiamy na skałę o nazwie Gęsle.



Szlak pieszy zielony wiedzie wzdłuż potoku, jednak my odbijamy przez pole na nieodległą skałę. Z Lorencowej Skały można podziwiać widoki na wszystkie strony świata.




W wielu miejscach wzdłuż skał i szlaku wśród trawy prześwitują fioletowe kwiatuszki. Wiosna w pełni!

Z pasma pól i polan docieramy do drogi i znowu drałujemy poboczem aż docieramy do Dursztyna. We wsi idziemy już chodnikiem aż do kościoła. Za kościołem wchodzimy na szlak czerwony i asfaltem idziemy wzdłuż byłych hal w stronę gór.



W końcu docieramy do potoku, nad którym jest pomnik szlaku kultury wołoskiej i tu zaczyna się droga przez las. A wraz z lasem zaczyna się pasmo Pienin Spiskich, a więc trasa zaczyna się robić stroma. Około 500 metrów idziemy do góry, a ostatnie 200 metrów stanowi bardzo stroma ścieżka po błocie. Nachylenie na tym odcinku to 45-47%!!! Nastawcie się tu na niezły wysiłek i przygody na śliskiej nawierzchni.

Po trudnej wędrówce wzwyż w końcu docieramy do grzbietu pasma Pienin Spiskich, a konkretnie na Lós. I tu okazuje się, że opłacało się zmagać ze stromizną. Widoki są oszałamiające! Na wprost roztacza się cudowny widok na Tatry. W drugą stronę między drzewami podziwiamy Gorce i Zalew Czorsztyński.





Dalsza trasa czerwonym szlakiem wiedzie po grzbiecie gór, więc między drzewami cały czas na obie strony możemy wypatrywać pięknych widoków. Szczególny punkt widokowy znajdujemy obok Dziury Mutiego.


Na górze Żar znajduje się wieża widokowa, z której roztacza się widok na Gorce i Jezioro Czorsztyńskie. Co istotne, pod wieżą znajduje się skrzyneczka z pieczątką GOT (ale niestety tusz jest mocno wyschnięty).



Dalej trafiamy a polanę Wapienne – znowu przepiękny widok na Tatry! Tu wkraczamy na zielony szlak, którym zejdziemy do Frydmana.


Niestety na zejściu jest mnóstwo błota i kolein wyjeżdżonych przez ciągniki i quady. Na szczęście droga ta nie jest bardzo stroma, więc dość spokojnie się wędruje w dół.
Po wyjściu z lasu, idziemy jeszcze kawałek przez pola i trafiamy do Frydmana. Przechodzimy przez wieś i dalej ścieżką rowerową docieramy przez most nad Białką do Dębna.
Mimo że proponowana dziś trasa nie jest typowo górska, jest bardzo klimatyczna i ciekawa. Do zobaczenia na kolejnym smoczym szlaku!
Wesprzyj Smoka na Suppi lub postaw kawę!
