Dzisiaj krótka wycieczka (pomijając ponad 3-godzinny dojazd z Krakowa) i kolejny szczyt Korony Gór Polski. Przed nami Kłodzka Góra!
| Rodzaj trasy: | w tę i z powrotem |
| Szlak: | niebieski + żółty |
| Liczba kilometrów: | ok 6 km |
| Trudność: | łatwa (choć są strome odcinki) |
| Przewyższenia: | 380 m ↑ 380 m ↓ |
| Schroniska: | – |
| Atrakcje dodatkowe: | wieża widokowa na Kłodzkiej Górze |
| Trasa: | Przełęcz Kłodzka – Kłodzka Góra – Przełęcz Kłodzka |
| Szczyty: | Grodzisko (734 m n.p.m.), Jelenia Kopa (754 m n.p.m.), Kłodzka Góra (765 m n.p.m.) |
| Pasmo górskie: | Góry Bardzkie |
| GOT: | 7 punktów |
Po ponad 3-godzinnej jeździe z Krakowa, próbujemy zaparkować na parkingu na Przełęczy Kłodzkiej. Niestety nie ma tu już miejsc (nie wszyscy parkują myśląc o innych, o coraz popularniejszych wielkich samochodach już nie mówiąc), ale nic straconego. Kawałek dalej znajdujemy miejsce trochę na dziko. Nie jesteśmy tu pierwsi (i jak się potem okaże: nie ostatni).
Przy parkingu na Przełęczy Kłodzkiej jest altanka, a obok niej kamień z tablicą upamiętniającą katastrofę samolotu w Smoleńsku. Czemu tutaj? Nie wiemy.

Początkowe metry szlaku niebieskiego są przyjemne i bardzo spacerowe. Trzeba tylko uważać, bo szlak pieszy idzie od parkingu w lewo, natomiast szeroka droga, która zachęca najbardziej, to szlak rowerowy, który nie wiedzie na Kłodzką Górę.
Po początkowych prawie płaskich metrach trafiamy na dość stromy odcinek między drzewami. Teraz, gdy szlak jest przysypany przez liście, prawie go nie widać. Zgodnie z mapą-turystyczną odcinek ten ma ok 300m i miejscami nachylenie nawet 40%.


Następnie pojawia się wypłaszczenie. Przechodzimy przez skrzyżowanie z większą leśną drogą delikatnie pod górę. Nie rozpędzamy się jednak, tylko uważnie patrzymy na oznaczenia szlaku. Co prawda tabliczka informująca o kierunku na wieżę widokową pokazuje, żeby iść dalej tą niemal płaską, szeroką drogą. Jednak szlak skręca niespodziewanie w las i na pierwszym odcinku jest dość stromy. Wdrapujemy się na Grodzisko.


Teraz szlak wiedzie kawałek w dół. Dzisiaj jest tu ślisko na liściach, więc trzeba bardzo uważać. Dalej przed nami spokojny spacer przez Jelenią Kopę aż do Trzech Granic.


Tu decydujemy się iść dalej zgodnie z drogowskazem na wieżę widokową. Dochodzimy łagodnym łącznikiem na żółty szlak i w ten sposób od boku docieramy na szczyt.

Na szczycie jest sporo ludzi. Pierwsze co się tu rzuca w oczy to oczywiście wieża widokowa o ciekawym kształcie. Jest tu też altana, tabliczka z nazwą szczytu i skrzyneczka z pieczątką GOT/KGP. Kłodzka Góra to najwyższy szczyt Gór Bardzkich (757 m n.p.m.), a tym samym jeden ze szczytów Korony Gór Polski.


Wyjście na wieżę widokową przy tylu innych wędrowcach jest wyczynem. Schody są wąskie i niestety trzeba się delikatnie wymijać na nich. Na kilku poziomach jest podest, ale przy wciąż wchodzących/schodzących ludziach, ciężko próbować przeczekać i przepuszczać wszystkich. Ale nie narzekajmy! W końcu udaje nam się wejść na samą górę.

Roztacza się stąd przepiękny widok na wszystkie strony świata. Idealnie widać całą Kotlinę Kłodzką otoczoną Masywem Śnieżnika, Górami Złotymi, Bialskimi, Bystrzyckimi, Orlickimi i Stołowymi. W kierunku północno-wschodnim z kolei widać zbiorniki wodne przy Paczkowie i Otmuchowie i Dolinę Nysy Kłodzkiej. Jest co oglądać! I co ważne, na wieży w każdą stronę świata jest postawione zdjęcie panoramy z podpisanymi widocznymi szczytami. Widoki są świetne. Warto było tu wejść!



W drodze powrotnej schodzimy szlakiem żółtym w kierunku odwrotnym niż ten, z którego przyszliśmy. Na końcu tego szlaku skręcamy w prawo na szlak niebieski, którym zaraz dochodzimy do Trzech Granic, czyli miejsca, w którym w drodze do góry zboczyliśmy ze szlaku. Dalsza droga w dół przebiega po znanych nam już śladach. Tym bardziej dziwi nas, jak szybko docieramy na parking.
Do zobaczenia na kolejnym smoczym szlaku!
Wesprzyj Smoka na Suppi lub postaw kawę!
