Skip to content
Menu
Smocze wycieczki
  • na rowerze
  • na spacerze
    • figurki
  • w książkach
  • w kuchni
  • Kraków i okolice
  • góry
    • Tatry
    • Beskid Niski
    • Beskid Sądecki
    • Pieniny i Spisz
    • Gorce
    • Beskid Wyspowy
    • Beskid Makowski
    • Beskid Mały
    • Beskid Żywiecki
    • Beskid Śląski
    • Góry Świętokrzyskie
  • Smoki
  • Kontakt
Smocze wycieczki
logo Green Velo przy trójstyku

Green Velo: trójstyk – Suwałki (+Wigry)

Opublikowano 2024-06-262024-07-09

Trójstyk Polski, Litwy i Rosji jest bardzo ciekawym miejscem. Suwalszczyzna zachwyca przyrodą i ukształtowaniem terenu. I nikt nam nie wmówi, że tu jest polski biegun zimna!

Rodzaj trasy:długodystansowa
Szlak:Green Velo, fragmenty Podlaskiego Szlaku Bocianiego, Szlak Doliny Czarnej Hańczy
Liczba kilometrów:74 km
Trudność:łatwa / średnia
Przewyższenia:588 m ↑ 675 m ↓
Podłoże:asfalt, szutry, piaski
Drogi:drogi o małym i średnim natężeniu ruchu, drogi polne, ścieżki rowerowe
Atrakcje dodatkowe:trójstyk + logo Green Velo, ruiny dworu w Starej Hańczy, rezerwat przyrody głazowisko, punkt widokowy w Turtulu, Suwałki (centrum, figurki krasnali)
Ślad GPX


Dzień zaczynamy wcześnie. O 3 budzi nas wschód słońca, bo akurat okna balkonowe z pokoju mamy skierowane w tym kierunku. Wygląda to pięknie, jednak wstające słońce nie tylko wygląda, ale też grzeje, i już niedługo robi się wyjątkowo gorąco. O 6 nie wytrzymujemy i wstajemy.

wschód słońca o 3
wschód słońca o 3

Najpierw kierujemy się na trójstyk Polski, Litwy i Rosji. Docieramy tam szlakami Green Velo i drugim szlakiem, którego nie możemy zidentyfikować na mapie, a ma charakterystyczne logo. Może to jakiś szlak fortyfikacji? Ktoś może wie i rozwiąże zagadkę?

oznaczenie green velo i szlaku fortyfikacji
oznaczenie green velo i szlaku fortyfikacji

Przed wjazdem do trójstyku jest parking, altany, logo Green Velo i sporo tablic informacyjnych o regionie i współpracy transgranicznej z Litwinami. Szczególnie zainteresowała nas jedna tablica – wychwala region jako polski biegun zimna. Od drugiej strony wiaty zamieszczony jest termometr – 34 stopnie (a jest 7 rano!). Szkoda, że nie da się tak zrobić zdjęcia, żeby objąć na nim jednocześnie ten termometr i informację o biegunie zimna….

logo Green Velo przy trójstyku
logo Green Velo przy trójstyku
polski biegun zimna
polski biegun zimna

Do trójstyku dojeżdżamy asfaltową alejką od strony granicy polsko-litewskiej. Kiedyś można było podejść do obelisku z nazwami trzech państw, teraz dostęp nawet do tego miejsca jest zabroniony.

dojazd do trójstyku
dojazd do trójstyku
trójstyk granic Polski, Litwy i Rosji
trójstyk granic Polski, Litwy i Rosji

Kawałek za Bolciami zmieniamy zdanie na temat autora ulotki reklamującej region, w której twierdził, że Mazury Garbate to Bieszczady północy. Owszem, są pagórkowate, ale bez przesady, więc go wyśmialiśmy. Teraz zwracamy honor, z tą różnicą tylko że to już nie Mazury Garbate a Sulwaszczyzna. Można się tu zmachać wyjeżdżając pod górę! Ukształtowanie terenu mocno skojarzyło nam się z naszymi podkrakowskimi terenami, a nawet z naszymi wycieczkami rowerowymi w okolicach Kacwina na Spiszu. Na szczęście to bardziej wrażenie wizualne, nie ma tu aż tak stromo. Ale płasko to już było!

góry Suwalszczyzny
góry Suwalszczyzny

Czy to podobieństwo do domu czy po prostu widok falującego terenu lepiej wpływa na ludzi? Mimo tego, że w jazdę trzeba włożyć trochę więcej energii niż na Żuławach, czujemy się tu znacznie lepiej niż na tamtej ciągnącej się po horyzont płaskości.

łąki i pola na trasie
łąki i pola na trasie

W Starej Hańczy wjeżdżamy do innego świata. Nad brzegiem Hańczy są ruiny dworu, który za czasów swojej świetności przed wojną stanowił perełkę regionu i cel wyjazdów turystycznych ówczesnego PTTK.

ruiny dworu w Starej Hańczy
ruiny dworu w Starej Hańczy
aleja w Starej Hańczy
aleja w Starej Hańczy

Teraz z dworu nie zostało wiele: schody i aleja prowadząca do wejścia. Ale na terenie zaraz obok jest MOR, mały plac zabaw dla dzieci, kącik edukacyjny przyrodniczy i co najważniejsze: dzika plaża nad Hańczą! Jak tu pięknie! Ludzi nie ma dużo, a czysta woda (i wysoka temperatura) aż zmuszają do zanurzenia się w niej! Wyjątkowo urocze miejsce. I mimo że Hańcza jest najgłębszym jeziorem w Polsce, od tej strony przy brzegu daleko jest płasko, więc bezpiecznie można tu pływać i się pluskać.

okolice plaży Stara Hańcza
okolice plaży Stara Hańcza
plaża Stara Hańcza
plaża Stara Hańcza
plaża Stara Hańcza
plaża Stara Hańcza

Niestety od rana nie mijaliśmy po drodze żadnego sklepu, więc z braku zapasów wody i jedzenia nie możemy spędzić tu tyle czasu, ile byśmy chcieli. Przejeżdżamy na południowy brzeg Hańczy, gdzie znajdujemy otwarty sklep w Błaskowiźnie. Próbujemy rozłożyć się na oficjalnej plaży nad Hańczą leżącej w środku tej miejscowości. Pewnie gdybyśmy tu trafili najpierw, zostalibyśmy. Ale po ciszy i spokoju wcześniejszej miejscówki, nie możemy tu się zrelaksować. Plaża z molo są ładnie przygotowane, ale zaraz koło nich przebiega główna droga przez wieś, a na dodatek któryś sąsiad akurat rozpoczął koszenie. Uciekamy stamtąd kawałek dalej do miejsca oznaczonego jako miejsce nurkowe. Tu już niestety pływać byłoby ciężko, o plażowaniu na macie nie ma mowy, ale od czego są hamaki? W zupełnej ciszy nad jeziorem bujamy się w hamakach z książkami.

nad Hańczą
nad Hańczą
hamakowanie nad Hańczą

Znowu trafiamy na oznaczenia Podlaskiego Szlaku Bocianiego. Z głównej drogi skręcamy do głazowiska Bachanowo. W tym celu trzeba minąć MOR i niepozorną ścieżką polną przedostać się w głąb łąk. Wyobrażaliśmy sobie wielkie głazy i skały, więc widok trochę nas rozczarowuje. Ale trzeba przyznać, że jest to oryginalne miejsce – rzadko gdzie można zobaczyć coś podobnego. Głazowisko wygląda jak łąka obsypana kamieniami – jakby na wierzch ciasta nasypać rodzynki i je powciskać, żeby się dobrze trzymały. Całość jest ogrodzona i zaopatrzona w mostki nad Czarną Hańczą i tablice informacyjne.

głazowisko Bachanowo
głazowisko Bachanowo

Jedziemy dalej szlakiem i w Turtulu skręcamy nad Staw Turtulski, nad którym mieścił się dawniej młyn. Zostawiamy rowery na brzegu Czarnej Hańczy i maszerujemy w górę.

Staw Turtulski
Staw Turtulski
Czarna Hańcza
Czarna Hańcza

Najpierw trafiamy na taras widokowy, a następnie na ścieżką edukacyjną „Doliną Czarnej Hańczy” na oddaloną o 900m wieżę widokową w Malesowiźnie. Widok z gtarasu widokowego jest super, ale spacer do wieży widokowej można sobie odpuścić. Widoki nie są złe, ale nie są też jakoś specjalnie „wow”. Wyjeżdżając z Turtula skusić się jeszcze można na jedną atrakcję – ścieżkę edukacyjną „U źródeł Szepuchy”.

widok z punktu widokowego na Staw Turtulski
widok z punktu widokowego na Staw Turtulski
widok z wieży widokowej w Malesowiźnie
widok z wieży widokowej w Malesowiźnie

W tym miejscu na dłuższy czas rozstajemy się z Green Velo. Dochodzimy do wniosku, że na tym odcinku nie ma już specjalnych atrakcji, a w w jeziorze Szelment Wielki już nie będziemy pływać, zamiast tego wybieramy inną trasę rowerową, dzięki której szybciej powinniśmy dojechać do Suwałk.

Już po kilku metrach okazuje się, że wybór był świetny – jedziemy polną drogą między pagórkami z głazami i/lub krowami. Niestety trafiamy na kilka bardziej piaszczystych fragmentów, ale nie ma ich dużo, a piasek jest na tyle ubity, że nie ma konieczności pchania rowerów.

pola w Turtulu
pola w Turtulu
Suwalszczyzna
Suwalszczyzna

Od miejscowości Podwysokie Jeleniewskie jedziemy już asfaltem i mijamy wielką farmę wiatraków. A od Białej Wody pojawia się większy ruch na drodze, a wraz z nim ścieżka rowerowa. Wracamy na Green Velo i ścieżką rowerową wzdłuż bardzo ruchliwej drogi wjeżdżamy do Suwałk od północy.

Od tej strony wjazd do miasta jest długi, ale cały czas prowadzi ścieżką rowerową wzdłuż głównej drogi. Mijamy liczne osiedla i markety. W końcu docieramy bardziej w pobliże centrum, gdzie rozpoczynamy poszukiwania krasnoludków (tych od Sierotki Marysi).

krasnoludek i Maria Konopnicka
krasnoludek i Maria Konopnicka
krasnoludek Pakuła
krasnoludek Pakuła

Przejeżdżamy oczywiście koło napisu „Pogodne Suwałki”, który widzieliśmy już rok temu. W centrum nic się nie zmieniło, przybyła tylko jedna tablica z Blues Festiwal 2023. Staramy się tym razem zeksplorować inne rejony miasta niż poprzednio, więc odkrywamy sporo terenów zielonych nad rzeką, a nawet plażę nad stawem Arkadia. Z nowinek poza krasnoludkami trafiamy też na ładny patrioryczno-lokalny mural.

mural w Suwałkach
mural w Suwałkach
napis Suwałki
napis Suwałki

I właściwie tutaj nasza wyprawa tegoroczna Green Velo powinna się skończyć. My jednak jedziemy jeszcze kawałek dalej nad Wigry, żeby w miarę możliwości zrobić sobie dzień spływu kajakowego Czarną Hańczą.

nad Dowcieniem
nad Dowcieniem
zachód słońca nad Dowcieniem
zachód słońca nad Dowcieniem

A powrót z Suwałk pociągiem okazuje się świetnym pomysłem – pociąg jedzie przez całą Polską z Litwy do Krakowa, ale w Suwałkach stoi na stacji 30 minut, więc spokojnie możemy zapakować rowery. Zabawnie się robi w Białymstoku, jak dochodzą kolejne rowery i na hakach w wejściu wisi w naszym wagonie wisi w sumie 12 rowerów (czyli max) i żeby przejść między nimi od wejścia albo do toalety trzeba się przeciskać i schylać pod kierownicami. No i wielka szkoda że w Warszawie w zaduchu podziemnego dworca stoimy (planowo) aż 42 minuty. Ale i tak PKP nas mocno zaskakuje pozytywnie tym razem.

rowery w pociągu Suwałki - Kraków
rowery w pociągu Suwałki – Kraków

Do zobaczenia na kolejnym smoczym szlaku!


nokaut.pl  porównywarka cen

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TAGI:

Beskid Mały Beskid Niski Beskid Wyspowy Beskidy Beskid Żywiecki Dolinki Krakowskie EuroVelo Eurovelo 10 Eurovelo 13 figurki Gorce Green Velo góry Kaszuby Korona Gór Polski Kraków książki Lubelskie Mazury Małopolska miasto miasto powiatowe na południe od Krakowa na północ od Krakowa na zachód od Krakowa okolice Krakowa park narodowy Pieniny Podkarpacie Podlasie Podlaski Szlak Bociani Pomorskie rower skansen smoki spacer Suwalszczyzna Szlak Wokół Tatr Tatry Velo Baltica Velo Małopolska Warmia Warmińsko-mazurskie Wielkopolska wędrówka Zachodniopomorskie zamek Łódzkie Śląsk Świętokrzyskie

Wesprzyj Smoka na Suppi lub postaw kawę!

Buy Coffee

Najnowsze posty:

  • Szlak zaczarowanych miejsc w Obornikach
  • Nadwarciański Szlak Rowerowy 1: Jeziorsko – Koło
  • Łódź i szlak Gorące Źródła
  • Bajkowy szlak w Łodzi
  • Rowerem wzdłuż Warty
  • Kotelnica i Studzionki z Dębna

Wesprzyj Smoka na Suppi lub postaw kawę!

Buy Coffee

Współpraca:

Smocze przepisy kulinarne Aspekt ubezpieczenia

Smok poleca:

Velo Małopolska EuroVelo GreenVelo Szlak Wokół Tatr Rowerem przez Pomorze Zachodnie Polskie Parki Narodowe Polskie Parki Krajobrazowe Rowerowa Małopolska

Tagi:

Beskidy Dolinki Krakowskie EuroVelo Eurovelo 10 Eurovelo 13 figurki Gorce Green Velo góry Korona Gór Polski Kraków książki Małopolska miasto miasto powiatowe na północ od Krakowa na zachód od Krakowa okolice Krakowa park narodowy Pieniny Podkarpacie Podlasie Pomorskie rower smoki spacer Velo Baltica Velo Małopolska Warmińsko-mazurskie Wielkopolska wędrówka Zachodniopomorskie zamek Śląsk Świętokrzyskie

©2025 Smocze wycieczki | Powered by SuperbThemes