Skip to content
Menu
Smocze wycieczki
  • na rowerze
  • na spacerze
    • figurki
  • w książkach
  • w kuchni
  • Kraków i okolice
  • góry
    • Tatry
    • Beskid Niski
    • Beskid Sądecki
    • Pieniny i Spisz
    • Gorce
    • Beskid Wyspowy
    • Beskid Makowski
    • Beskid Mały
    • Beskid Żywiecki
    • Beskid Śląski
    • Góry Świętokrzyskie
  • Smoki
  • Kontakt
Smocze wycieczki
Białystok - ogrody pałacowe

Green Velo – Dzień 4: Rzędziany – Supraśl

Opublikowano 2023-07-022024-07-01

Tym razem krótki odcinek Green Velo i do tego nietypowy, bo bardzo miejski: przejeżdżamy przez Białystok. Ale do tego Narwiański Park Narodowy i Puszcza Knyszyńska. Różnorodność!

Rodzaj trasy:długodystansowa
Szlak:Green Velo
Liczba kilometrów:56 km
Trudność:łatwa
Przewyższenia:397 m ↑ 366 m ↓
Podłoże:asfalt, kostka brukowa, ziemia, szutry
Drogi:ścieżki rowerowe, drogi o małym natężeniu ruchu, drogi i ścieżki leśne
Atrakcje dodatkowe:Narwiański Park Narodowy, Choroszcz (pałac Branickich), Białystok (Rynek Kościuszki, katedra, cerkiew św. Mikołaja, pałac Branickich, parasolki), Puszcza Knyszyńska
Ślad GPX


Pogoda dzisiaj zapowiada się średnio, chmury wiszą nisko. Zaczynamy wycieczkę przejazdem z Rzędzian wzdłuż Narwiańskiego Parku Narodowego. Właściwie tylko go liźniemy, a szkoda. Gdy planowaliśmy nocleg w Tykocinie, chcieliśmy przejechać innym szlakiem przez sam środek parku, ale w obecnej sytuacji (i przy takiej pogodzie), trzeba jechać bardziej na skróty zamiast nadkładać dodatkowych 20 km. Choć wielka szkoda, bo musi tam być pięknie.

Nasza trasa choć (a może ponieważ?) przebiega skrajem parku, to zaczyna się ciekawie. Najpierw polna droga, dalej jaz na Narwi, betonowe płyty i kawałek dalej… brak mostku. Na wszystkich 3 odnogach Narwi na trasie Green Velo brakuje kładek. Jest przygoda! Nie jest tak, żeby przeszkody nie dało się pokonać – trzeba zsiąść z roweru i przeprowadzić go korytem, wymaga to trochę siły, cierpliwości i sprytu, ale nie jest to bardzo trudne, a już na pewno nie jest niewykonalne. My mamy dodatkowe szczęście, bo jest sucho i przechodzimy przez koryta suchą stopą. Kto powiedział, że się nie da? 🙂

Narwiański Park Narodowy
Narwiański Park Narodowy
Narew - brak kładki
Narew – brak kładki
Narew - brak kładki
Narew – brak kładki

Po Przedostaniu się za te przeszkody terenowe, skręcamy w prawo do Pańków. Trochę dzwonią nam zęby, bo na (na szczęście niedługim) tym odcinku są kocie łby. Ale zaraz skręcamy w niepozorną leśną ścieżynkę – nie jest oznaczona i nie rzuca się w oczy, warto mieć ją zaznaczoną na GPSie. Docieramy do wieży widokowej.

Narwiański Park Narodowy - wieża widokowa
Narwiański Park Narodowy – wieża widokowa

Dalej przejeżdżamy skrótem od razu na Choroszcz. W sumie tak właśnie planowaliśmy, a dodatkowo w decyzji ugruntowała nas pogoda. Zaczyna padać i przez najbliższe pół godziny towarzyszy nam deszcz. Cieszymy się, że ten odcinek w większości przebiega asfaltem. W Choroszczy kryjemy się pod daszkiem tężni, więc przy okazji robimy sobie prozdrowotną inhalację. Zaraz przestaje padać, a my ściągamy peleryny, które zaraz wysychają.

Choroszcz
Choroszcz
Choroszcz
Choroszcz

Choroszcz zaskakuje nas bardzo pozytywnie. Mają tu piękny zespół pałacowo-parkowy z barokowym letnim pałacem hetmana Jana Klemensa i Izabeli Branickich z połowy XVIII wieku. A i park robi wrażenie. Ewidentnie widać linię symetrii pałacu i parku. Ekstra!

Choroszcz - pałac
Choroszcz – pałac
Choroszcz - pałac i park
Choroszcz – pałac i park

Teraz już przed nami szybki przejazd do Białegostoku. Na moment rezygnujemy z Green Velo i jedziemy najkrótszą drogą przez wioski i łąki. Po drodze pokonujemy małe wzniesienie, ale raczej całość jedzie się płasko. Na łąkach buszują bociany szukające żyjątek po deszczu.

bocian na łące
bocian na łące

Kolejny przystanek to Białystok – bardzo duże miasto. Od jego granic do Rynku jest kilka dobrych kilometrów prowadzących w większości ścieżkami rowerowymi. Green Velo omija centrum, a nam zależy na jego zobaczeniu (i na obiedzie :D), więc ponownie opuszczamy nasz szlak. Kierujemy się do rynku, który zaskakuje nas swoim ukształtowaniem terenu. Nietypowy, ale bardzo ładny i schludny. Przyjemnie tu.

Białystok - rynek
Białystok – rynek
Białystok - ratusz
Białystok – ratusz

Zwiedzanie Białegostoku zaczynamy od… a jakże?! oczywiście od obiadu! Tym razem na stół wjeżdża świeżynka i chłodnik.

świeżynka
świeżynka

Z pełnymi brzuchami jedziemy szukać napisu „Białystok” i parasolek. Jakich parasolek? Ano takich kolorowych wiszących nad ulicą. Fajnie to wygląda. Szkoda tylko, że ta kolorowa instalacja zamontowana jest nad ulicą, którą jeżdżą samochody, a nie nad jakimś deptakiem.

Białystok - parasolki
Białystok – parasolki
Białystok - napis
Białystok – napis

Na ostatek zostawiamy sobie perełkę Białegostoku: pałac Branickich z pięęęęęknym ogrodem. Tu jest cudnie. Kompleks przypomina zmniejszony Schonbrunn. Czemu wcześniej nie wiedzieliśmy, że tu jest tak ładnie? Białystok się stanowczo za mało reklamuje, a przecież ma się czym chwalić. Mimo, że jest to miasto (i to spore), a głównym założeniem trasy Green Velo dla nas było obcowanie z przyrodą, to Białystok musimy zaliczyć do jednego z najładniejszych miejsc na trasie.

Białystok - pałac Branickich
Białystok – pałac Branickich
Białystok - pałac Branickich od przodu
Białystok – pałac Branickich od przodu
Białystok - ogrody pałacowe
Białystok – ogrody pałacowe
Białystok - ogrody pałacowe
Białystok – ogrody pałacowe

Jest niedziela, więc korzystamy z okazji, że w katedrze jest msza o nietypowej porze, bo o 16:30. Wolimy potem na spokojnie jechać dalej niż pędzić z wywieszonym językiem do Supraśla na mszę tam.

Białystok - katedra
Białystok – katedra

Wyjazd z Białegostoku to też kilka dobrych kilometrów drogi. Cały czas ścieżkami rowerowymi, które wcale nie kończą się u wylotu miasta, a ciągną się cały czas aż do Supraśla. W jednym miejscu rozśmiesza nas oznakowanie, bo jest drogowskaz w prawo do cmentarza. A koło niego tabliczka „zakaz wjazdu” i następna „wjazd tylko dla mieszkańców” 🙂

Park Krajobrazowy Puszcza Knyszyńska
Park Krajobrazowy Puszcza Knyszyńska

Cały czas jedziemy ścieżką rowerową – niemal całkiem pustą. W pewnym momencie drogą wyprzedza nas pędzący rowerzysta. Jakie jest nasze zaskoczenie, gdy spotykamy go po kilku kilometrach proszącego o pompkę. Ale na propozycję, że damy mu (nasza propozycja) łatki albo (propozycja jeszcze innego pomocnego rowerzysty), że użyczy mu kluczy, mocno się przeraża. Tak się przejął sytuacją, że zachowuje się w raczej średnio sympatyczny sposób (trochę pretensjonalny, jakby oczekiwał, że mu wymienimy dętkę albo coś?). Pompuje więc oponę, a my jedziemy dalej. Ciekawe, jak mu poszedł powrót do domu. I trzeba było tak szaleć? Nie umiemy sobie też wyobrazić, jak i gdzie przebił dętkę, bo my cały czas na tym odcinku jechaliśmy gładkim asfaltem ścieżki rowerowej…

My dalej bez szaleństw dojeżdżamy do Supraśla. Zwiedzanie miasteczka zostawiamy na rano, teraz już tylko sklep i kolacja.


nokaut.pl  porównywarka cen

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

TAGI:

Beskid Mały Beskid Niski Beskid Wyspowy Beskidy Beskid Żywiecki Dolinki Krakowskie EuroVelo Eurovelo 10 Eurovelo 13 figurki Gorce Green Velo góry Kaszuby Korona Gór Polski Kraków książki Lubelskie Mazury Małopolska miasto miasto powiatowe na południe od Krakowa na północ od Krakowa na zachód od Krakowa okolice Krakowa park narodowy Pieniny Podkarpacie Podlasie Podlaski Szlak Bociani Pomorskie rower skansen smoki spacer Suwalszczyzna Szlak Wokół Tatr Tatry Velo Baltica Velo Małopolska Warmia Warmińsko-mazurskie Wielkopolska wędrówka Zachodniopomorskie zamek Łódzkie Śląsk Świętokrzyskie

Wesprzyj Smoka na Suppi lub postaw kawę!

Buy Coffee

Najnowsze posty:

  • Szlak zaczarowanych miejsc w Obornikach
  • Nadwarciański Szlak Rowerowy 1: Jeziorsko – Koło
  • Łódź i szlak Gorące Źródła
  • Bajkowy szlak w Łodzi
  • Rowerem wzdłuż Warty
  • Kotelnica i Studzionki z Dębna

Wesprzyj Smoka na Suppi lub postaw kawę!

Buy Coffee

Współpraca:

Smocze przepisy kulinarne Aspekt ubezpieczenia

Smok poleca:

Velo Małopolska EuroVelo GreenVelo Szlak Wokół Tatr Rowerem przez Pomorze Zachodnie Polskie Parki Narodowe Polskie Parki Krajobrazowe Rowerowa Małopolska

Tagi:

Beskidy Dolinki Krakowskie EuroVelo Eurovelo 10 Eurovelo 13 figurki Gorce Green Velo góry Korona Gór Polski Kraków książki Małopolska miasto miasto powiatowe na północ od Krakowa na zachód od Krakowa okolice Krakowa park narodowy Pieniny Podkarpacie Podlasie Pomorskie rower smoki spacer Velo Baltica Velo Małopolska Warmińsko-mazurskie Wielkopolska wędrówka Zachodniopomorskie zamek Śląsk Świętokrzyskie

©2025 Smocze wycieczki | Powered by SuperbThemes