Czy wiedzieliście, że w okolicy Krakowa jest/było tyle kamieniołomów i kopalni kamienia? Żeby o tym się przekonać, warto odwiedzić Dolinę Racławki.
Rodzaj trasy: | pętla piesza |
Szlak: | zielony + żółty + czerwony |
Liczba kilometrów: | 5 km |
Trudność: | łatwa |
Przewyższenia: | 170 m ↑ 170 m ↓ |
Schroniska: | – |
Atrakcje dodatkowe: | kamieniołom Dębnik, kamieniołom Karmelicka Góra, kopalnia dolomitu Dubie |
Trasa: | Dubie – Dolina Racławki – Dębnik – wąwóz Zbrza – Dubie |
Dolina: | Dolina Racławki |
Zostawiamy auto na parkingu Dolina Pstrąga w Dubiach. Maszerujemy w prawo zielonym szlakiem główną drogą. Mijamy kolejny parking i wchodzimy na teren Rezerwatu Doliny Racławki.
Przechodzimy mostkiem i fragment idziemy wzdłuż rzeczki Racławki. Zaraz jednak zbaczamy z głównej drogi i idziemy żółtym szlakiem w lewo na wzniesienie. Po lewej mamy górę Zamczysko, ale na nią nie wchodzimy – szlaki okrążają ją z daleka.
Jesień w lesie jest cudowna. Drzewa liściaste wyglądają pięknie, a trawy i krzewy powoli zwiastują zimę.
Wychodzimy z lasu, kawałek przechodzimy łąkami i dalej idziemy asfaltem. Zbaczamy ze szlaku na moment w prawo zobaczyć od góry kamieniołom Karmelicka Góra. Może jest niewielki, ale robi odpowiednie wrażenie i warto go zobaczyć.
Przechodzimy przez wieś Dębnik i tu się za bardzo rozpędzamy. Idziemy cały czas żółtym szlakiem i dopiero w lesie orientujemy się, że przeszliśmy za daleko. Wracamy do Dębnik i wypatrujemy naszego skrętu. Jest! Skręcamy między domami w prawo w asfaltową drogę. Za zabudowaniami zaczynają się łąki, a dalej znowu las.
Idziemy wzdłuż skraja Rezerwatu Dolina Racławki wąwozem Zbrza. Po drodze natrafiamy na informację, że w pewnym godzinach obowiązuje zakaz przejścia tą ścieżką ze względu na odstrzały. Jest niedziela, więc my śmiało idziemy dalej.
W końcu dochodzimy do kopalni dolomitu Dubie. Najpierw oglądamy ją z niewielkiego wzniesienia, dalej idziemy wzdłuż, ale najciekawsze widoki są z dolnych partii kopalni, bo tu znajduje się najwięcej maszyn, spychaczy i innych.
Zaraz schodzimy z powrotem do Dubiów, skręcamy w lewo i trafiamy na parking. Aż się dziwimy, że ten spacer był taki przyjemny i ciekawy. Do zobaczenia na kolejnym smoczym szlaku!