Zamki Czorsztyn i Niedzica leżą po przeciwnych stronach Jeziora Czorsztyńskiego w niedalekiej odległości i dostojnie prezentują się na tle gór.
Zamek Czorsztyn
Zamek Czorsztyn zwiedzamy przy okazji pobytu w Czorsztynie właśnie. Dociera się do niego ulicą Zamkową w dół miejscowości. Przed budynkiem z kasami biletowymi znajduje się parking, ale trzeba przyznać, że nie jest on zbyt duży, więc w sezonie może być ciężko zaparkować.
Ostatnie kilkaset metrów trzeba przejść na piechotę asfaltem w dół, po czym kilkadziesiąt metrów trzeba podejść pod zamek w górę po kamieniach. Za pierwszymi murami znajdują się ławki i miejsce, gdzie można odpocząć. Do samego wejścia na zamek poprzez Basztę Baranowskiego (tam jest teraz kasa biletowa) prowadzą metalowe schody.
Gdy znajdujemy się na dziedzińcu, zaczynamy zwiedzanie od dolnej kondygnacji (są tu np. dyby), po czym drewnianymi schodami wspinamy się na górny zamek, skąd pięknie widać okolicę, Tatry i zamek w Niedzicy.
W jednym z pomieszczeń jest wystawa plansz ze zdjęciami historycznymi zamku. A na najwyższej kondygnacji jest wystawa rysunków i obrazów przedstawiających zamek.
Zamek Czorsztyn powstał ok XIII wieku, po czym kilkukrotnie był jeszcze przebudowywany. Początkowo wraz z zamkiem w Niedzicy strzegł granicy Polski. Jego upadek nastąpił m.w. w czasie rozbiorów naszego kraju, więc w epoce romantyzmu stanowił szczególny symbol.
Zamek Niedzica
Do zamku w Niedzicy (lub odwrotnie oczywiście też) można dopłynąć z Czorsztyna stateczkiem. Należy tylko sprawdzić, czy stateczki kursują, bo poza sezonem niekoniecznie tak jest.
Kasa biletowa zamku znajduje się w wejściu na tereny przy zamku. Bilet uprawnia do wejścia zarówno na zamek, jak i do wozowni, a dodatkowo w konkretnych porach można w cenie zwiedzać z przewodnikiem.
Jest tu kilka komnat z wystawą dot. historii zamku, komnaty umeblowane meblami z epoki, kazamaty i u góry zamkowe „tarasy” z widokiem na okolicę. Zwiedzanie nie trwa długo, ale i tak jest tu co zobaczyć.
Zamek powstał w XIV wieku. Wiążą się z nim ciekawe legendy i opowieści. Pierwsza dotyczy Janosika, który był tu więziony i zdołał uciec do swojej Maryny, która wydała jego miejsce pobytu i w rezultacie Janosik został powieszony za żebro. Druga legenda jest nawet ciekawsza, bo opowiada historię niedzickich duchów, które wieczorami tu straszą. Książe Bolesław i księżniczka Brunhilda po ślubie zamieszkali w jednej z wież zamku i bardzo się kłócili. W skutek jednej z takich kłótni i popchnięcia przez męża Brunhilda wypadła przez okno wprost do zamkowej studni. Wybaczyła jednak Bolesławowi ten czyn, przy czym pokarała go utratą włosów na głowie, z których był bardzo dumny. I teraz co noc gonią się po zamkowych krużgankach lub rozmawiają siedząc na studni.
Do zobaczenia na kolejnym smoczym szlaku!