Duża pętla Velo Huta to wycieczka kilkugodzinna (albo i całodniowa) po pięknych terenach za Hutą im. Sendzimira należących formalnie do dzielnicy Nowa Huta. Momentami wręcz sielska atmosfera, sporo przyrody, więc warto się tam wybrać, zwłaszcza że niewiele jest na niej trudnych odcinków. Jedynym mankamentem jest fakt, że trzeba jechać z gps-em, bo trasa ta nie…
Tag: Kraków
W te wakacje Kraków cię zasmoczy – smocze święto
Portal www.krakow.pl zapowiada wielkie smocze święto w te wakacje! Miasto ogłasza smocze urodziny, wiele wydarzeń towarzyszących, niespodzianki, spot reklamowy z owcą i ogólnie wiele atrakcji. To chyba oczywiste, że Bardzo Grubego Smoka i Różowej Smoczycy nie może tam zabraknąć!
Kraków – Trzebinia – Kraków
Trasa brzmi trochę egzotycznie, ale została wybrana na trasę testową z sakwami. I okazało się, że był to strzał w dziesiątkę, bo po drodze można zobaczyć wiele ciekawych miejsc i nacieszyć się lasem i wodą. A przy okazji przetestowaliśmy sakwy i jazdę z obciążeniem.
Legendy polskie Allegro: SMOK
Na smoczym blogu nie może zabraknąć smoczych aspektów. Zwłaszcza takiego hitu jak Legendy polskie Allegro: SMOK.
Smok Nowohucki z Nowej Huty
Niektórzy nazywają go Drugim Smokiem Wawelskim. Zamieszkały w Nowej Hucie Smok Nowohucki jest jednak tylko kuzynem Smoka Wawelskiego
Mydlniki i Bronowice na rowerze
Gdy nie ma się pomysłu na wycieczkę rowerową, zawsze można jechać niedaleko w miejsce, którego się jeszcze nie zna. Padło na Mydlniki i Bronowice, a właściwie na nieznane nam dotąd tereny między nimi.
Smok Wawelski – najsłynniejszy smok
Tego smoka raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Jest najsłynniejszym mieszkańcem Krakowa zaraz obok króla Kraka, Wandy (co nie chciała Niemca), Papieża, Wisławy Szymborskiej czy Agnieszki Radwańskiej. A przy tym z pewnością jest najstarszym krakowianinem. Bo historia z owcą to tylko bajeczka, Smok Wawelski wciąż przecież mieszka w Smoczej Jamie pod Wawelem 🙂
Inne oblicze Huty: „zahucie”
Pod hasłem „zahucie” mamy na myśli tereny położone za hutą im. Sendzimira leżące w granicach administracyjnych Krakowa (dzielnica Nowa Huta). Są to tereny bardzo mało znane, a przecież tak ładne i zupełnie niepasujące ani do Krakowa, ani do Huty.
