Lubelskie Green Velo jak na razie trochę rozczarowuje jazdą cały dzień drogą krajową. Ale w bonusie są konie i „pielgrzymka ekumeniczna”.
Kategoria: na rowerze
Green Velo – Dzień 8: Policzna – Borsuki
Dzisiejszy odcinek Green Velo kończy przygodę i styczność z Podlasiem. Pzejeżdżając przez Bug zmieniamy województwo.
Green Velo – Dzień 7: Rybaki – Policzna
Jeden z najbardziej urozmaiconych odcinków Green Velo jak dotąd na naszej trasie: jest o zalew, i mnóstwo lasów, ale też miasteczko turystyczne i kilka cerkiewek.
Green Velo – Dzień 6: Kraina Otwartych Okiennic
Kraina Otwartych Okiennic to nie jest trasa Green Velo, ale leży nieopodal na Podlaskim Szlaku Bocianim, więc jadąc Green Velo warto zboczyć i tu zajrzeć.
Green Velo – Dzień 5: Supraśl – Rybaki
Green Velo na odcinku z Supraśla do Eliaszuków (i zjazd z trasy do Rybaków) to sporo lasów i kilka wiosek. Po drodze „zaliczyliśmy” nawet fragment górski.
Green Velo – Dzień 4: Rzędziany – Supraśl
Tym razem krótki odcinek Green Velo i do tego nietypowy, bo bardzo miejski: przejeżdżamy przez Białystok. Ale do tego Narwiański Park Narodowy i Puszcza Knyszyńska. Różnorodność!
Green Velo – Dzień 3: Dolistowo Stare – Rzędziany
Kolejny odcinek Green Velo wiedzie przez Biebrzański Park Narodowy. Przejazd przez park jest łatwy i przyjemny, ale też przez to rozczarowuje.
Green Velo – Dzień 2: Płaska – Dolistowo Stare
Green Velo na południu Suwalszczyzny to liczne jeziora, Augustów, a dalej łąki i lasy, aż w końcu trafiamy nad Biebrzę i na Podlasie.
Green Velo – Dzień 1: Suwałki – Płaska
Pierwszy dzień trasy Green Velo to dojazd do Suwałk autobusem i już na rowerze odcinek z Suwałk do Płaskiej. Malowniczo i ciekawie przyrodniczo.
Green Velo: Suwałki – Przemyśl
Tegoroczny urlop upływa pod hasłem Green Velo wzdłuż wschodniej granicy z Suwałk do Przemyśla. Piękne miejsca, wiele atrakcji i sporo wykręconych kilometrów.
Po górkach dookoła Skawiny: Wytrzyszczek
Prawdopodobnie każdy rowerzysta ma swoją górkę, której nigdy nie pokonał, a chciałby to zrobić. Nasze wyzwanie to Wytrzyszczek w Radziszowie. Ale żeby nie było tak prosto, wpierw trzeba tam dojechać z Krakowa.
Małopolska MTB Tour 2023
Czasami przychodzą do głowy głupie pomysły i właśnie jednym z nich był start w rajdzie Małopolska MTB Tour 2023 – wyścigu po górkach i błocie. Ale trzeba przyznać, że było to bardzo ciekawe doświadczenie i jest satysfakcja z przejechania całej trasy!